Na treningach, jak to na treningach. Zespoły zbierały dane, które potrzebne były do jak najlepszych wyników w kwalifikacjach oraz wyścigu. Zużycie opon, tempo wyścigowe, pojedyncze okrążenia. Dwukrotnie najszybszy był Sebastian Vettel, zaś raz najlepszym okrążeniem popisał się Max Verstappen.
Pierwsze poważne emocje dostaliśmy w sobotę. Po Q1 z czasówka nieoczekiwanie pożegnali się Carlos Sainz oraz Sergio Perez z Force India. Poza nimi odpali Vandoorne, Ericsson(wolniejszy od Wehrleina o 1sec) oraz Magnussen. W Q2 z dobrej strony pokazał wcześniej wspomniany Wehrlein, ostatecznie zajmując 13 pozycję. Oczko wyżej znalazł się debiutant z zespołu Williamsa czyli Lance Stroll. Jednak największym zaskoczeniem tej części zmagań był awans obu kierowców Renault do finału sobotniego ścigania. Tam o ile na niższych pozycja obyło się bez większych sensacji o tyle triumfator Q3 okazał się dla wszystkich nie małym zaskoczeniem. Typowanych do wygranej Hamiltona i Vettela wyprzedził Bottas. Fin okazał się szybszy o ponad 0,02 od swojego zespołowego kolegi. Koniec konców kierowcy startowali w ustawieniu: 1. Bottas 2. Hamilton 3. Vettel 4. Ricciardo 5. Raikkonen.
Już przed startem wyścigu dostaliśmy kolejny powód do uznania ,iż ten sezon dla McLarena będzie tragiczny. Z powodu z silnikiem Stoffel Vandoorne nawet nie wystartował. Dodając do tego informacje o starcie Alonso w Indy500 zamiast w GP Monaco(sic!) mamy obraz w jakiej wielkiej, czarnej d...dziurze znajduje się teraz ekipa z Woking. Na starcie Bottas obronił swoją pozycję, a Hamilton stracił swoją. Słaby start zaliczył także Kimi Raikkonen, tracąc kilka pozycji. O ile w Chinach Ferrari straciło przez błąd taktyczny(a moze raczej pechową podwójna neutralizacje), o tyle dzisiaj udało jej się sporo zyskać. Vettel zjechał na zmianę opon wcześniej, zaś w Mercedesie nastąpiła ona dopiero gdy na torze pojawił się SC po wypadku z udziałem Strolla i Sainza(Hiszpan dostał karę 3 pozycji w tył w następnym wyścigu). Z powodu korku w pit lane Hamilton stracił pozycję nie tylko względem Vettela ale także spadł za Ricciardo. Dodatkowo dostał 5 sekund kary za specjalne spowalnianie Australijczyka przy zjedzie z toru. Ostatecznie i Niemiec i Brytyjczyk pojechali na 2 pit stopy, jednak dzięki lepszej strategi to kierowca Ferrari okazał się najlepszy. Hamilton w końcówce został nawet puszczony przez kolege zespołowego, jednak brakło mu okrążeń, a dodatkowy balast 5 sekund także znacząco utrudnił mu zadanie.
Podsumowując był to kolejny ciekawy wyścig. Mogliśmy zobaczyć parę dobrych wyprzedzań oraz zażartą walkę strategów wszystkich zespołów. Szkoda że wyścigu nie ukończył Max Verstappen(awaria hamulców) bowiem od początku wykazywał dobre tempo. Dostaliśmy kolejne potwierdzenie, że poziom zespołów jest mocno zbliżony co dobrze rzutuje na dalsza część sezonu.
Wypowiedzi kierowców po wyścigu
Końcowa klasyfikacja: 1. Vettel 2.Hamilton 3.Bottas 4.Raikkonen 5.Ricciardo 6.Massa 7.Perez 8.Grosjean 9.Hulkenberg 10.Ocon 11.Wehrlein 12.Kvyat 13.Palmer
Nie ukończyli: Alonso, Magnussen, Ericsson, Sainz, Stroll, Verstappen
Nie wystartował: Vandoorne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz